Belka
Czwartek, 28 Marca 2024   imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
Rejestracja Witaj: Gościu, Zaloguj się
 
Belka
 
 

Z życzeniami u żołnierza września 1939 r.

Data publikacji: 2012-09-05, Data modyfikacji: 2012-10-03
A A AWydrukDrukuj  
 
Z życzeniami u żołnierza września 1939 r.

Burmistrz Andrzej Chaniecki wspólnie z przewodniczącym Rady Miejskiej Tomaszem Stańkiem w przeddzień 73 rocznicy wybuchu II wojny światowej odwiedzili żołnierza września 1939 r., mieszkańca Nikisiałki Małej, 99-letniego Józefa Wieczorka. Wspólnie z nimi przybyli przedstawiciele Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych.

Podczas spotkania, w którym uczestniczyła rodzina Józefa Wieczorka, dzieci, wnuki, prawnuki, burmistrz Andrzej Chaniecki życzył mu dużo zdrowia oraz zadowolenia. Zwrócił uwagę na fenomenalną pamięć oraz jasność umysłu seniora. W rozmowie pytał, jak zapamiętał postać Józefa Piłsudskiego. Chciał wiedzieć, jaki był jego stosunek do Marszałka. - Piłsudskiemu zawdzięczamy niepodległość tą w 1918 roku i potem odparcie nawały bolszewickiej - odpowiadał Józef Wieczorek. - Być może inaczej potoczyłyby się losy wojny 1939 r., gdyby jeszcze żył. 

Przewodniczący Tomasz Staniek przypomniał, że spotkanie odbywa się w przeddzień 73 rocznicy wybuchu II wojny światowej. W imieniu Rady Miejskiej przekazał seniorowi wyrazy najwyższego szacunku i uznania za trud oraz poświęcenie, które złożył jako żołnierz wojny obronnej we wrześniu 1939 r. Życzył zdrowia na dalsze lata życia oraz zadowolenia z dobrego spełnienia swojej misji. O jego długim życiu oraz szczęśliwej rodzinie, która gromadzi się, by obchodzić jubileusz, wyraził się, że są dla niego nagrodą. - Zachował pamięć o ojczyźnie, gdy przebywał w obozie i przez siedem tułał się po Europie - powiedział przewodniczący. - Nadzieja wolności nie zgasła w jego sercu. Po wojnie założył rodzinę, uprawiał ziemię, wychował czworo dzieci. W XXI wieku jest dla młodego pokolenia wzorem Polaka, patrioty.

Przedstawiciele Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych, Koła Miejsko-Gminnego w Opatowie przybyli w składzie: prezes Feliks Krawczyk, członkowie - Stanisław Gołyski, Tadeusz Wójcik, Maria Bielecka. - To ostatni w naszym kole żołnierz wojny obronnej 1939 r. - podkreślali. - Skromny człowiek, uczciwy. Zasłużył się naszej ojczyźnie. Walczył, pracował, ale mało mówi o sobie.

Józef Wieczorek urodził się w Nikisiałce Małej 6 marca 1913 r., w przyszłym roku skończy więc 100 lat. Gdy wybuchła wojna, 3 września 1939 r. zgłosił się do jednostki w Sandomierzu, gdzie otrzymał powołanie. Całe biuro już przerzucono za Wisłę do Trześni, bo Niemcy szybko zajmowali kolejne tereny. 8 września wkroczyli do Sandomierza.

23 września 1939 r. Józef Wieczorek trafił do niewoli w Józefowie. Przebywał w obozie w Łańcucie, potem został wywieziony na roboty do Niemiec, Na wiosnę 1940 r., gdy nie podpisał cywilnej listy niemieckiej, wywieziono go na roboty pod granicę francuską. Przez pierwszy rok w niewoli nie otrzymywał żadnych listów od rodziny. - Już uważali mnie za zabitego - żartuje. - Na szczęście potem listy zaczęły przychodzić.

Amerykanie wyzwolili go w 1945 r. Gdy dowiedzieli się, że był żołnierzem, zostawili go do obsługi, pilnowania Niemców, transportów. W 1947 r. wrócił z Zachodu do Polski. Rodzice już nie żyli, młodszy brat Julian zajmował się gospodarstwem. Potem wspólnie pracowali na 10 morgach. Siali pszenicę, żyto, jęczmień, sadzili ziemniaki. - Brat postawił się na nowej placówce, a ja zostałem na starych śmieciach - mówi.

W wieku 39 lat, w 1952 r., wziął ślub z dziewczyną z sąsiedniej wioski, Genowefą. Wychował czworo dzieci: Danutę, rocznik 1952, najstarszą, która mieszka na Śląsku, Ewę - 1961, Janusza - 1954, Henryka - 1956. Ma troje prawnuków, w tym dwoje jest w Wielkiej Brytanii. Córka siostry jest mężatką i przebywa w Anglii.

Gospodarstwo przekazał synowi Henrykowi, pobiera emeryturę rolniczą. - Wiele przeżyłem, wiele ludzi spotkałem na swej drodze - mówi. - Uczestniczyłem w wielu różnych sytuacjach. Wróciłem na biedę, ale dzieci wychowałem, wykształciłem. Jestem zadowolony. Teraz cieszę się, jak do mnie przyjeżdżają.

umopatow.pl, Źródło artykułu: umopatow.pl, Autor zdjęć: umopatow.pl
 
Komentarze
Brak komentarzy, Twój może być pierwszy!
Autor:
Kod z obrazka:
Puste pole z komentarzem
Puste pole z podpisem
Wyszukaj
 
Kreska
Dodaj artykuł
 




Brak sond
 
Newsletter
Bądź na bieżąco z nadchodzącymi imprezami. Zapisz się na bezpłatny newsletter.
 
 
opatowski

Powiat opatowski - powiat w województwie świętokrzyskim, którego siedzibę możemy znaleźć w Opatowie. Do powiatu przynależy 8 gmin: Opatów, Ożarów Baćkowice, Iwaniska, Lipnik, Sadowie, Tarłów, Wojciechowice; i dwa miasta: Opatów i Ożarów. Powiat opatowski powstał w wyniku reformy administracyjnej z 1999 roku.

Rozwój swojej turystyki opiera na intensywnej promocji gospodarstw agroturystycznych. Wynikiem współpracy gmin jest organizacja ścieżek zdrowia i ścieżek rowerowych. W samym Opatowie zwiedzić z całą pewnością trzeba romańską kolegiatę p.w. św. Marcina. Imponująca budowla powstała w XII w. jest jednym z najcenniejszych zabytków romańskiej architektury w skali całego kraju. Na uwagę zasługuje również zespół klasztorny o. o. Bernardynów. W nim to znajdziemy główny ołtarz wykonany w latach 1770-75 przez znamienitego rzeźbiarza Macieja Polejowskiego.

Do stolicy powiatu dojechać można drogami krajowymi nr 9 i 74.

 

 

Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola